wtorek, 16 grudnia 2014

I znów mam doła...

Nie wiem, co się dzieje czuję się oddalony od rzeczywistości. Wszystko jest takie bezsensowne nie ma żadnego oparcia. Czuję pustkę a najgorsze jest to, że odczuwam też cieleśnie tak jakby w mojej klatce piersiowej było tylko powietrze. Byłem na spacerze zaczęło padać, ale nie wróciłem z powrotem do domu zdjąłem czapkę i pozwoliłem aby krople deszczu spadały na moją głowę. Czuję pustkę, ale gdzieś w oddali naprawdę głęboko słyszę krzyki bólu i rozpaczy. Nie wiem czy oznacza to, że, jeśli pustka przeminie to będą ból i krzyki, ale naprawdę czuję się wycieńczony. Kiedy myślę o swoich uczuciach w moim umyśle pojawia się obraz szyby, która jest rozbita, ale jeszcze się nie rozleciała. Czuje zimny dotyk na plecach oraz pustkę w głowie. Mam nadzieję, że to przeminie. Proszę was może znacie jakieś skuteczne sposoby na to, aby się zrelaksować??