czwartek, 16 października 2014

Cisza przed burzą...



ta ostatnio zmagam się z irytacją do wszystkiego i wszystkich... Czuję niemoc ale nie poddaję się mimo tego że nawet mój umysł mi dokucza.
 
Sen- Na początku była świat kolorowy pełen energii obserwowałem swój archetyp jak idzie i podziwia wszystko wzdłuż drogi. Następnie wszystko się zmieniło stało się czarne a zaraz po tym została tylko jedna droga wszystko spadło oprócz niej mój archetyp szedł nią a ja spoglądałem z perspektywy 3 osoby. Za moim archetypem zobaczyłem ciemną postać w kapturze która zaczęła biegnąć w stronę mojego arche typa. Następnie dogoniła go i kiedy wbiła od tyłu swoje szpony wtedy czułem że wbija je we mnie i z roli obserwatora stałem się ofiarą. wbił sześć szponów po 3 na jednej łapie które przebiły serce oraz płuca następnie się budziłem z bólem w miejscu w którym wbijał szpony. Sen powtarzał się w nocy kilka razy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz